niedziela, 21 marca 2010

Hardangerowe ściegi- ścieg dziergany


Ścieg dziergany( buttonhole stitch)
Ścieg ten powinien być nam znany, występuje bardzo często w naszych haftach ludowych, richelieu i jako wykończenie brzegów różnych robótek. W hardangerze jest jakby naturalnym sposobem na zabezpieczenie brzegów, ale pojawia się też wewnątrz haftów w celu wyeksponowania pewnych jego fragmentów.
Haftujemy od strony lewej do prawej w odstępie jednej nitki tkaniny natomiast wysokość ściegu wynosi najczęściej 4 nitki tkaniny, choć mogą pojawiać się inne jego warianty. W czasie dziergania nitkę podkładamy pod igłą i równomiernie zaciągamy. Haftujemy nicią perłową nr # 5 .



Na rogu wykonujemy 5 wkłuć igły w jedno miejsce - czerwona strzałka na rysunku, natomiast na zewnętrznym jego brzegu ściegi wykonujemy co 2 nitki, zmieniając jednocześnie kierunek haftu - czerwone łuczki. Ostatni rysunek pokazuje jak wykonujemy zwrot w drugą stronę, w miejscu wskazanym przez zieloną strzałkę spotykają się dwa ściegi- ostatni pionowy i pierwszy poziomy.


Schemat motyla, bardzo proszę o wyrozumiałość - rysowałam go ręcznie. Ilość kreseczek na schemacie odpowiada ilości ściegów, wszystkie zmiany kierunków też są zaznaczone. Jedna kratka siatki to 2 nitki tkaniny.


 Rozpoczynamy w dogodnym do tego miejscu, pamiętając  że w tym samym punkcie musimy go zakończyć, dlatego warto przemyśleć, gdzie będzie to mało widoczne i wygodne.

 






 







Chciałabym zwrócić uwagę na te małe narożniczki, bo tam następują po sobie zakręty to w prawo, to w lewo, pamiętajcie o miejscach wspólnych dla tych ściegów przy zmianie kierunków, bo po wycięciu robótka się będzie rozłazić.

Kiedy mamy wykonać dużo ściegów dzierganych po linii prostej i jest to ścieg brzegowy - tylko wtedy!!! możemy sobie ułatwić pracę wyciągając jedną nitkę z tkaniny, jest to piąta nitka - co widać na zdjęciu poniżej. 



Motylek otoczony bloczkami i ściegiem dzierganym. Możemy przystąpić do wycinania nitek wewnątrz haftu i ozdabiania pozostawionych nitek.




Lewa strona zdecydowanie traci urok, a dojdą jeszcze nitki ażurów. 



 Kiedyś zrobiłam fotki mojej metody na niewidoczną zmianę nitek w ściegu dzierganym, zanim opracuję coś porządniejszego zapraszam tutaj.


Jak rozpocząć i zakończyć nitkę oraz inne z nią kłopoty

  
Kiedy skończy nam się pierwsza nitka musimy ją zabezpieczyć przed pruciem, rozpocząć nową, a ciągle nam jeszcze dynda ten kawałek na początku.
  
Zakańczanie nitki
Wychodzimy końcówką nici na lewą stronę robótki i przeplatamy przez nitki ostatnich bloczków, w jedną i drugą stronę kilka razy. Dobrze jest w trakcie tej przeplatanki złapać nitki tkaniny pod bloczkami, ale tak żeby nie zahaczyć o bloczki po stronie prawej. Nie wszystkim to się może udać ( mi się udaje ) - trzeba sprawdzać, czy bloczki po prawej stronie nie są przeszyte . Gdyby były trudności to wystarczy koniec nitki kilka razy przepleść między ściegami ostatnich bloczków.


 Podobnie postępujemy z nitką na początku naszej robótki, przeciągamy ją w odpowiednim miejscu na lewą stronę i przewlekamy między nitkami bloczków. Samej końcówki nici nie przycinam od razu, haftuję kolejny bloczek przykrywając ją jego ściegami. 

Wprowadzenie nowej nici
  Nową nitkę rozpoczynamy, albo tak jak na samym początku, zostawiając ją na chwilę, żeby potem zabezpieczyć na wyhaftowanych bloczkach, albo ...
ja stosuję tę drugą metodę, wymaga ona jednak pewnej wprawy w liczeniu nitek tkaniny.
Przeplatam nitkę przez tkaninę w miejscu gdzie potem przykryją ją bloczki i gdzie będzie znajdował się środek bloczka. 

 







Po wyhaftowaniu nie widać nici ani po prawej, ani po lewej stronie robótki. Świetnie to się sprawdza, kiedy haftujemy większą grupę ściegów płaskich lub ściegi dziergane, przeplatamy nitkę w środku ściegów a następnie przykrywamy ją nimi w trakcie haftowania.
 
Nici mogą nam sprawić jeszcze kilka niespodzianek:
  Nitka w trakcie przeciągania jej przez tkaninę traci połysk i rozluźnia się jej splot, dlatego nie zakańczamy nici w trakcie haftowania bloczka, zawsze zaczynajmy nową nić w nowym bloczku.

  Gorsze jakościowo nici bardziej się kosmacą i mają większą tendencję do skręcania lub rozluźniania splotu w trakcie pracy, przytrafia się to i niciom perłowym. Dobrze jest co jakiś czas delikatnie skręcić lub rozkręcić nitkę ( puszczając np. swobodnie w dół igłę ), w zależności od potrzeby, ja mam już wyrobiony taki odruch, co chwila obracam igłę w palcach, czasami aż za bardzo.

  Kosmacenie się nici często uniemożliwia nam ich ponowne wykorzystanie, kiedy musimy spruć większy kawałek naszej pracy, nie warto tego robić mozolnie nitka po nitce. Najlepiej i najszybciej przeciąć bloczki i wyskubać nitki pęsetą. Nie mam tu na myśli kilku ściegów czy 2-3 bloczków, tylko dużo większą pomyłkę, a takie też się zdarzają nawet najbardziej doświadczonym hafciarkom.


Ściegi płaskie - nieregularne i motyla c.d.

   
Ściegi płaskie nie zawsze tworzą regularne bloczki, często są ułożone poziomo lub pionowo obok siebie w dużej grupie lub obejmują więcej niż 4 nitki tkaniny, należy je wykonać zgodnie ze wzorem. Kiedy opisywać będę wzór gdzie takie wystąpią, dokładniej się im przyjrzymy, teraz pokażę tylko kilka przykładów na schematach. Ściegiem płaskim wyszywa się wiele pięknych motywów, są one powszechnie znane ( haft płaski, atłaskowy), ale w hardangerze wykorzystuje się je w dość specyficzny sposób i dużo łatwiejszy.   










 Pionowo i poziomo ułożone bloczki tworzą zamknięte czworokąty -domki , takie określenie spotkałam w Burdzie lub inne figury ( choćby nasz motyl ), wewnątrz których wycinamy i wyciągamy część niteczek tworząc mereżki. Następnie w celu wzmocnienia tkaniny obszywa się i ozdabia pozostawione nitki.  

  Haftując bloczki horyzontalne i diagonalne motyla, wg. schematu, doszłam do linii wyznaczającej pierwszą ćwiartkę pracy, jeśli nie zrobimy błędu to bloczek powinien nam się idealnie wpasować w wyznaczonym miejscu, a linia fastrygi pokryje się ze środkowym ściegiem- zdj. 1 i całość obwiedziona bloczkami- zdj. 2.

 


Po drodze jednak, skończyła nam się nitka, jak ją zakończyć, rozpocząć nową i co z tą końcówką na początku będzie w kolejnym wpisie.

Hardangerowe ściegi - bloczki diagonalne


Bloczki diagonalne czyli ułożone ukośnie, schodkowo mają ściegi biegnące prostopadle do bloczków horyzontalnych. 
Zmieniając kierunek ściegów,  nitkę wyprowadziliśmy w tym samym miejscu co ostania nić ściegu poprzedniego- zdjęcie 1, następnie możemy lekko odwrócić tamborek i haftujemy kolejnych 5 ściegów płaskich ułożonych obok siebie, tą samą techniką co bloczek pierwszy - jak na zdjęciach.



 











 












Na ostatnim zdjęciu widać jak przechodzimy do kolejnego bloczka horyzontalnego czyli poziomego, tu  pionowego, ale to zależy jak obrócimy tamborek ;) 

 Schemat przedstawia kolejność wykonywania ściegów przy bloczkach ułożonych diagonalnie, po raz 21 wbijamy igłę w punkcie wskazanym przez strzałkę.



Bardzo ważne jest przestrzeganie tej kolejności, bo jeśli poprowadzimy nitkę po lewej stronie w miejscu gdzie potem będziemy wycinać ażury - będą kłopoty !!! Przy bloczkach schodkowych nitka po lewej stronie nie może przebiegać na ukos, jak przy ułożonych horyzontalnie, powinna pokrywać się z nitkami bloczka. W praktyce nie jest to takie skomplikowane, wystarczy zrobić kilka ściegów i wiadomo o co chodzi.