Nie jest to skomplikowane, ale wymaga szczególnej uwagi, dlatego nie śpieszmy się. Przekonałam się na własnej skórze ( raczej obrusie ) jak kończy się cięcie w pośpiechu i zdenerwowaniu.
Bloczki tworzy 5 nitek perłowych, ale wycinamy tylko 4 nitki tkaniny, które są objęte i zabezpieczone przez bloczek. Od każdej reguły są jednak odstępstwa i tutaj też bywają schematy gdzie wycina się inaczej.
Bloczki tworzy 5 nitek perłowych, ale wycinamy tylko 4 nitki tkaniny, które są objęte i zabezpieczone przez bloczek. Od każdej reguły są jednak odstępstwa i tutaj też bywają schematy gdzie wycina się inaczej.
Do wycinania przystępujemy po wyhaftowaniu wszystkich innych elementów wzoru !
Na schemacie zaznaczyłam miejsca cięcia nitek, przyjrzyjcie się, które nitki są do usunięcia. Po doświadczeniach na motylu nie będzie już mieć problemów z prawidłowym ich wytypowaniem, będziecie robić to intuicyjnie.
Wycinanie wykonujemy na tamborku, wszystkie 4 nitki jednocześnie, ale można też przycinać je pojedyńczo. Ostrze nożyczek wprowadzamy pod nitki, lekko odchylamy nożyce od siebie w kierunku bloczka ( zdjęcie drugie) i przecinamy jednym ruchem 4 nitki.
Po przecięciu wszystkich nitek wyciągamy je delikatnie podważając najpierw nitki igłą i wyciągając palcami lub bezpośrednio pęsetą. Zwróćcie uwagę przy wyciąganiu, czy nitki nie stawiają silnego oporu, zwłaszcza na krótkich dystansach. Zdarza się przeoczyć przecięcie fragmentu nitki i możemy wyciągnąć jej za wiele w przypadku gdy cięcia są blisko siebie- zrobiłam to w drugim motylu ( wskazanie zółtej strzałki na zdjęciu gotowych motyli) żebyście widziały różnicę. Tutaj to nie zaszkodziło, ale czasami może nam skomplikować pracę.
Nitki wycinamy i wyciągamy wszystkie, zgodnie ze schematem, na całej powierzchni motywu otoczonego bloczkami, jednocześnie. W przypadku dużych powierzchni ażurowych wycinamy i wyciągamy nitki segmentami, tylko te które mieszczą się nam na tamborku, ozdabiamy je, przepinamy tamborek dalej i znowu wycinamy, wyciągamy....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz