sobota, 6 marca 2010

W co powinniśmy się zaopatrzyć


  Każdy, kto zajmuje się jakimkolwiek haftem, zestaw podstawowy zapewne posiada, a w trakcie pracy skompletuje sobie takie narzędzia jakie najbardziej mu odpowiadają.

Polecam taki zestaw :
 
1. Tamborki - dwa - większy i mały do ściegów ozdobnych oraz dzierganego, z jednym też sobie poradzimy, ale mały to naprawdę duża wygoda. Używam małego plastikowego o średnicy ok. 10 cm, choć nie jest zbyt wytrzymały, łatwo i szybko da się go przemieszczać, a trzeba to robić często. Wielkość to już sprawa bardzo indywidualna, mój większy, drewniany ma średnicę 22 cm.

2. Nożyce - chyba najważniejsze narzędzie - bardzo ostre z cienkimi czubkami, nieduże, w pasmanteriach są specjalne do hardangera. 


 Polecam też chirurgiczne lekko zagięte, ale wybierać niklowane, gładkie.
Wielu osobom nie podobają się końcówki nici wystające spod ściegów po wycinaniu, takie łukowato wygięte nożyczki umożliwiają ' bliższe podejście ' do ściegów, a jednocześnie jakby ślizgając się po nich nie uszkadzają nitek robótki . Te końcówki są wtedy prawie niewidoczne.
Kilkakrotnie pojawiło się pytanie o nożyczki pęsetowe. Widziałam takie z przeznaczeniem do hardangera, ale ja ich nigdy nie używałam, a jedyna znana mi osoba, która posługiwała się nimi, nie była zadowolona. Takie podobno sprawdzają się przy wycinaniu drobnych elementów do decoupage i 3D, przy haftowaniu wygodniejsze są z tradycyjnymi uchwytami na palce.

3. Igły z tępym czubkiem, czyli takie jak do haftu krzyżykowego, sugerowane grubości igieł:
nr 18/20 do nici perłowych nr 5
nr 20/22 do nici perłowych nr 8,
tak napisano w mądrej książce, ale to zależy od naszych upodobań, ja używam 22 do nici o grubości '5' i 24 do nici o grubości '8'.

Przydatne są również :

pęseta do wyciągania przyciętych nitek,
nawlekacz do nici, nie polecam jednak takiego z drucikiem, raczej taką blaszkę z haczykowatym wycięciem,
ale bez nich też sobie poradzimy.
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz